Wszyscy uwielbiają słodycze. Naprawdę nie znam takiego człowieka, co by powiedział – nie, ja nie lubię słodyczy. No, dobra, wyjątek stanowią niektórzy mężczyźni, którzy na pytanie: jakie słodkości należą do Twoich ulubionych, odpowiadają: moje ulubione słodycze to schabowe.
Czy ktoś nie kocha krówek?
Każdy z nas od samego dzieciństwa gdzieś w ukryciu, po cichutku, podkradał pochowane przez rodziców i dziadków słodkości. Czekoladki, lizaki, bezy, ba – nawet kawałek ciasta czasem gdzieś się znalazł. Ale największe uśmiechy na twarzach wśród moich znajomych przywodzą krówki. Najsłodsze ze słodkich drobiazgów – mawiała moja koleżanka. Ostatnio wychodziła za mąż i postanowiła uraczyć swoich gości maleńkim zawiniątkiem z niespodzianką, jaką były maleńkie, słodkie krówki. Znalazła ona miejsce, gdzie można zamówić sobie krówki z logo zaprojektowanym przez samego siebie! Oczywiście, jak można się domyślić – logiem tym były gołąbki niosące złote obrączki – goście byli zachwyceni! Takie krówki z nadrukiem to być wspaniały pomysł! Oprócz krówek, jak tak jeszcze wspominam, uwielbialiśmy zawsze z dzieciakami z podwórka twarde landrynki z musem owocowym w środku, pycha! Żelki, które się rozciągały do niemożliwej długości też były lubiane. Pamiętam jeszcze czekoladowe misie na patyku. Mało kto je dziś jeszcze pamięta, a takie były urocze. Niezliczone rodzaje kształtnych bombonierek, żelków, ach tyle wspomnień. Ale najbardziej jednak ze wszystkich rodzajów słodyczy do dziś wspominamy krówki, te słodkie, poczciwe ciągutki lub kruche, ale zawsze równie słodkie, ba najsłodsze! Prawdą jest, że zachwalając walory smakowe słodyczy przestrzec trzeba przed spożywaniem ich w nadmiarze, próchnica podobno znikąd się nie bierze, niestety.
Tak czy inaczej wspomnień na temat słodyczy każdy z nas ma całe mnóstwo, trzeba tylko jeść je z umiarem, a wspomnienia te pielęgnować wtedy można z rozkoszą podniebienia, bez martwienia się zbytniego o zęby.