Gdy kupiłem nową maszynę, od razu zacząłem zastanawiać się, co powinienem zrobić z poprzednią, która przestała już być mi potrzebna. Mogłem oczywiście po prostu ją sprzedać, ale miałem wrażenie, że istnieje korzystniejsze rozwiązanie, które też mogłem zastosować.
Maszyna rolnicza sprzedana na części
Postanowiłem porozmawiać o tym z moim dobrym znajomym, który znał się nieco na tym temacie. Powiedział mi, że moja poprzednia maszyna jest w nieciekawym stanie, dlatego znacznie lepszym wyjściem, niż sprzedawanie jej w całości, będzie rozkręcenie jej na czynniki pierwsze i sprzedaż części. Oczywiście mogłem się tym zająć, ale nie wiedziałem, czy starczy mi na to czasu. Znajomy powiedział mi, że nie jest to nic trudnego – jeśli wiem jak to zrobić, powyjmuje wszystkie części w bardzo krótkim czasie. Ponoć części do maszyn uprawowych sprzedawały się w internecie bardzo szybko. Postanowiłem tego spróbować. Znajomy wypisał mi listę części, które powinienem wystawić na sprzedaż w pierwszej kolejności. Na początek sprzedałem koła, które były w najlepszym stanie. Dostałem za nie znacznie więcej, niż się spodziewałem. To mnie nastawiło na to, by w szybszym tempie zająć się również pozostałymi częściami. Nim się obejrzałem, wymontowałem z niego wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, po czym sprzedałem wszystko wysyłając to pocztą lub kurierami. Zarobiłem w ten sposób znacznie więcej pieniędzy niż bym dostał, gdybym sprzedał maszynę uprawową w całości. Prawda jest taka, że i tak nikt by z niej nie korzystał – zbyt wiele rzeczy było do naprawy.
Za zarobione w ten sposób pieniądze dokupiłem coś do maszyny, którą już posiadałem. Jednak nowe sprzęty są znacznie lepsze niż stare, nawet jeśli mamy do nich sentyment. W pracy trzeba kierować się głównie tym, czy dana rzecz jest wydajna i efektywna.