Jestem w trakcie przemeblowania w moim pokoju. Już dawno temu zaplanowałem, co chce zmienić w wystroju i układzie mebli. W końcu znalazłem chwilę wolnego oraz zarobiłem wystarczająco dużo pieniędzy aby móc przeistoczyć marzenia w rzeczywistość. Największą zmianą, która miała nastąpić w wyglądzie to jego oświetlenie. Miało być dużo bardziej nowoczesne.
Poszukiwania zasilacza do ledów
Od momentu kiedy u jednego z kolegów zobaczyłem paski ledowe wiedziałem, że również je chce. Idealna okazja nadarzyła się podczas przemeblowania. Kupiłem ledy, przymocowałem je w miejscach gdzie chciałem i wtedy pojawił się problem. Chciałem połączyć kilka pasków w jeden, co wiązało się z wymianą dołączonych zasilaczy na jeden mocniejszy. Nie wiedziałem jaki będzie wystarczający, a jaki wciąż będzie za słaby. Udałem się do sklepu, w którym kupiłem ledy i poprosiłem o pomoc. Opisałem, że chcę połączyć ze sobą 3 paski i nie mam pojęcia jaki zasilacz będzie odpowiedni do takiej konfiguracji. Sprzedawca odpowiedział mi że zasilacz led 60W w zupełności wystarczy na taką ilość, a nawet pozwoli na podpięcie jeszcze jednego takiego paska w przyszłości. Dodatkowo zaproponowany przez ekspedienta produkt był w bardzo niskiej i atrakcyjnej cenie. Okazało się, że to końcówka serii i normalnie takie zasilacze kosztują znacznie więcej. Słysząc to wszystko nie zastanawiałem się długo i zdecydowałem się na jego kupno.
W domu zabrałem się za podłączenie ledów do zasilacza a jego samego do sieci elektrycznej. Samo podłączenie nie sprawiło mi najmniejszych trudności. Nadeszła chwila prawdy. Przełączyłem przełącznik, a mój pokój rozświetlił się na wszystkie kolory tęczy. Zasilacz okazał się wystarczająco wydajny, a przy tym nie nagrzewał się. W razie czego posiadam na niego gwarancję ale działa bez zarzutu.