Wiele z nas zmaga się z niedoskonałościami, z którymi ciężko sobie poradzić, a jeszcze ciężej je ukryć. Decydujemy się często na radykalne kroki, sięgamy po kontrowersyjne rozwiązania. Jednak czy to naprawdę konieczne? Dla osób, których dotyka problem trądziku, stworzone zostały lekkie korektory w sztyfcie.
Korektory do maskowania niedoskonałości
Kobiety, którym dokuczają niedoskonałości, skazane są na maskowanie ich za pomocą wielu kosmetyków. Często testują ich niezliczoną ilość, skazując się tym samym na duże koszta, a także na kolejne wypryski i przesuszoną skórę – nie każdy kosmetyk jest przecież idealny do naszej wymagającej cery. Warto przyjrzeć się więc firmie Golden Rose korektor w sztyfcie, który oferują, ma bardzo wysokie krycie, a jest przy tym całkowicie naturalny i jednocześnie nawilżający. Dzięki jego łatwej aplikacji, a także kompaktowej budowie, możemy go użyć niemalże wszędzie. Świetnie sprawdzi się nie tylko jako korektor maskujący trądzik, lecz także pokryje popękane naczynka czy rozszerzone pory, czy blizny, których widok często doprowadza nas do rozpaczy. Korektor w sztyfcie z łatwością schowamy do podręcznej torebki. Dobrze komponuje się on z innymi kosmetykami, jak podkłady, kremy BB czy pudry. Nie zostawia nieprzyjemnej dla oka warstwy, nie rolluje się, pozostaje na skórze bardzo długo, a więc nie musimy się martwić o częste i wyczerpujące poprawki. Jego naturalna formuła nie doprowadza do pojawiania się kolejnych niedoskonałości czy przebarwień.
Korektory stworzone są dla tych kobiet, które szukają szybkich i trwałych rozwiązań. Ukrycie niedoskonałości nie musi się wiązać z nakładaniem grubych warstw makijażu. Już jedno pewne pociągnięcie korektorem w sztyfcie sprawia, że nasza skóra odzyskuje dawny blask.